Witam
serdecznie
Propozycja
na pyszne kotlety sojowe . Są proste w przygotowaniu , smaczne i
zdrowe . Mogą stanowić samodzielny posiłek z dodatkiem surówki ,
idealnie się nadają na obiad lub kolację , są syte .
Propozycja
na przygotowanie surówki z kapusty pekińskiej która idealnie
komponuje się z kotletami sojowymi .
Będziemy
potrzebować :
z
podanych proporcji wyjdzie około 15 kotletów
350
g suchej soi
2
jajka
1
pęczek natki pietruszki
150
g cebuli
1
czerstwa bułka (kajzerka)
1
duży ząbek czosnku
sól
, pieprz
olej
do smażenia
bułka
tarta do obtoczenia kotletów przed smażeniem
maszynka
do mielenia mięsa lub blender
Link do filmu z przygotowania : Kotlety sojowe
Przygotowanie
:
Najpierw
przygotuję soję :
- Suchą soję płuczę i zalewam w garnku zimną wodą tak żeby woda był kilka centymetrów nad soją .
- Garnek odstawiam na około 12 godzin aby soja napęczniała .
- Następnie odlewam wodę zalewam świeżą i gotuję około 90 minut do miękkości soi , odcedzam i odstawiam do wystudzenia .
Przygotowanie
pozostałych składników :
- Czerstwą bułkę zalewam zimną wodą w miseczce aby namokła i zmiękła , po namoczeniu dokładnie odciskam z nadmiaru wody .
- Czosnek kroję w drobną kostkę .
- Cebule kroję w kostkę .
- Czosnek i cebulę smażę około 5 minut na rozgrzanym oleju na patelni aby cebula się zeszkliła .
- Umytą i osączoną natkę pietruszki drobno siekam .
Końcowe
przygotowanie kotletów sojowych :
- W maszynce do mielenia mięsa ( można użyć blendera ) mielę razem ugotowaną soję , podsmażoną cebulę z czosnkiem i odciśniętą bułkę .
- Następnie do zmielonej masy dodaję natkę pietruszki , jajka , sól , pieprz i całość dokładnie mieszam ręką aby składniki dobrze się wymieszały , sprawdzam smak i jeżeli trzeba to jeszcze doprawiam solą i pieprzem .
- Z tak przygotowanej masy formuję w dłoniach kotlety , Biorę trochę masy do dłoni formuję kulkę , delikatnie spłaszczam od góry i obtaczam z każdej strony w bułce tartej .
- Tak przygotowane kotlety sojowe smażę na rozgrzanym tłuszczu z każdej strony na złoty kolor .
Kotlety
sojowe są gotowe , są smaczne na ciepło jak i na zimno . Życzę
smacznego .
Pozdrawiam
Babcia Ewa
mniam uwielbiam soje :-)
OdpowiedzUsuńTeż lubię :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Super :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajny blog :) Pyszne kotleciki, kiedys robiłam, przypomniałam sobie przepis
OdpowiedzUsuńMiło mi że blog się podoba, też bardzo lubię takie kotleciki.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Polecam robic takie zamiast kupowac gotowe ze sklepu.Przynajmniej wiadomo co sie je :)
OdpowiedzUsuńI wcale nie są trudne do przygotowania :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Czy wiadomo? Modyfikowana soja to CHEMIKALIA, a nie naturalne jedzenie! SYF!
UsuńNajlepiej nic nie jeść tylko żywić się promieniami słońca :) Gdzieś czytałam że są tacy ludzie którzy żyją na słońce :)
UsuńRównież nie rozumiem stwierdzenia CHEMIKALIA teraz to takie słowo klucz, Pewnie soja jest podlewana MONOTLENKIEM DIWODORU straszna chemia :) - (to jest po prostu woda)
Właśnie zrobiłam, córka natychmiast pochłonęła z apetytem podsumowując: lepsze od zwykłych mielonych!!!
OdpowiedzUsuńPolecam
Bardzo się cieszę że kotlety sojowe smakowały córeczce :) a przepis się przydał.
UsuńPozdrawiam serdecznie
ja kupujęsojęwolnąod gmo
OdpowiedzUsuń